piątek, 16 lipca 2021

WAMPIR NA TROPIE, czyli Nightwalker: The Midnight Detective

 

Nightwalker Midnight Detective anime lata 90-te o wampirach


Tytuł: Nightwalker: The Midnight Detective

Liczba odcinków: 12

Rok produkcji: 1998

Gatunek: fantastyka, kryminalne, horror

Wiek: 17+




...Za dnia zwyczajne miasto, po zmroku miejsce opanowane przez stwory nocy, czekające tylko dogodnej okazji, by zawładnąć bezradnym człowiekiem i z jego pomocą siać spustoszenie...


Nightwalker: The Midnight Detective opowiada o Shido Tatsuhiko, wampirze, który nie posiada wspomnień z czasu zanim się nim stał. Mimo swojej nowej natury, postanowił jednak nie zatracić istoty człowieczeństwa i wyraźną granicą oddziela się od nocnych istot atakujących ludzi. Co więcej, przy pomocy swojej przyjaciółki i "krwiodawczyni" Yayoi, chochlika Guni oraz zakochanej w nim pomocy biurowej Riho, prowadzi prywatną agencję detektywistyczną, pod przykrywką której zajmuje się eliminacją złowrogich duchów.


W Nightwalkerze znajdziemy zarówno mroczny klimat, atmosferyczną muzykę, jak i sympatycznych bohaterów oraz ciekawą fabułę. 

Jest to anime w sam raz dla wielbicieli złowrogich historii, horrorów i zagadek oraz kina retro. Oprócz utrzymanych w stonowanej kolorystyce scenerii, ponury klimat tworzą sceny ukazujące wspomnienia bohaterów, jak można się domyślić, nie zawsze wesołe. W każdy odcinek wprowadza nas Gessekai Buck-Tick'a, co dodatkowo potęguje tajemniczą atmosferę. W endingu natomiast mamy okazję usłyszeć Mirai Kouro innego visual kei'owego zespołu lat 90-tych, La'cryma Christi. Jako fanki tego typu muzyki, było więc to dla mnie miłą niespodzianką. 


Same postacie być może nie są wyjątkowo nieprzeciętne, aczkolwiek sprawiają miłe wrażenie i da się je lubić. Główny bohater, Shido, to typowy protagonista: walczący ze złem pod postacią stworów nocy i współczujący ludziom, którzy padli ich ofiarą. Jest odważny, opanowany, posiada wyjątkowe zdolności, które umiejętnie wykorzystuje w walce. W miarę jak przypomina sobie coraz więcej faktów ze swojej przeszłości, utwierdza się w przekonaniu, że rezygnując z typowo wampirzego trybu życia i odcinając się od miana nocnych potworów, postąpił słusznie. Choć nie może cofnąć czasu, stara się przynajmniej dobrze wykorzystać swoją teraźniejszość i przyszłość.

Pracująca w jego biurze Riho to młoda dziewczyna, początkowo nieświadoma prawdziwej tożsamości wampira. Jednak gdy w końcu dowiaduje się prawdy, nie zmienia to jej przywiązania do Shido. Pozytywnie myśląca, emocjonalna, ogólnie lubiana. Choć droga u boku fioletowowłosego bohatera nie należy do najprostszych, cieszy się, że może nią podążać.

Innymi wartymi nadmienienia indywidualnościami są Yayoi, partnerka Shido w "pracy", której historia należy do jednej z ciekawszych z całego serialu, a której jednak nie chcę spojlerować zainteresowanym obejrzeniem tego tytułu, czy tajemniczy Cain, wampir z przeszłości Shido.

Samą fabułę można podzielić na dwa aspekty: życie prywatne bohaterów oraz sprawy związane z działalnością stworów nocy. O ile te drugie zostały przedstawione w sposób dość rozbudowany, a każdy odcinek skupia się na innym śledztwie i nowych bohaterach w nie zamieszanych, przy okazji prezentując ich historie i motywy, o tyle wątki osobistych rozterek głównych postaci są moim zdaniem zbyt pospiesznie potraktowane. Niby z odcinka na odcinek dowiadujemy się o przeszłości Shido coraz więcej, jednak nie zmienia to faktu pozostawienia wielu niedopowiedzeń. Mam wrażenie, że, jako iż anime to powstało na podstawie visual novel*, historia głównych bohaterów z zamierzenia nie miała być bardziej rozbudowana (choć mogę się mylić, przyznaję, że nie znam vn i nie wiem, jak sprawy wyglądały w jej przypadku), albo do jej bardziej szczegółowego przedstawienia należałoby przedłużyć serię o więcej odcinków, w których większy nacisk położonoby na życie prywatne i wspomnienia. Oglądając Nightwalkera miałam nadzieję, że niedomówienia wyjaśnią się wraz z ostatnim epizodem, jednak moja ciekawość nie została zaspokojona w stopniu, na który liczyłam. Pojawienie się pod koniec Caina sugeruje, że może on pojawiać się w przyszłości naszych bohaterów, jednak, jak już mówiłam, to tylko kolejny element, który nie zostaje do końca potwierdzony i możemy jedynie snuć domysły, czy po zakończeniu ostatniego odcinka wszyscy zaczęli wieść "spokojne" życie, czy może to jeszcze nie koniec ich przygód rozpoczętych w serii.


Jak oceniam Nightwalkera? Z jednej strony bardzo podobała mi się sama atmosfera anime, a sprawy kryminalne, którymi zajmował się Shido, potrafiły zaciekawić. Nie wspomnę już o samej tematyce i kresce lat 90-tych, całkowicie trafiających w mój gust. Podobali mi się także bohaterowie, choć nie powiedziałabym, że wyróżniali się czymś szczególnym na tle innych tytułów. Z drugiej strony mamy, przynajmniej jak dla mnie, dość płasko potraktowane sprawy związane z ich życiem prywatnym. Czy warto w takim razie obejrzeć Nightwalkera? Moja odpowiedź brzmi: Tak, jeśli gustujecie w klimatach mroku, tajemnicy i wampirów lub jeśli szukacie czegoś nowego, niekoniecznie licząc na fajerwerki.

~ Em



*visual novel - gra polegająca na podejmowaniu wyborów w trakcie przebiegu głównej akcji, które będą miały wpływ na jej zakończenie (na podobnej zasadzie opierają się gry otome)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz